Karat zwany też Wojtusiem ma 10 lat i jest uroczym kucykiem, który żyje dzięki Wam.

Karat  trafił pod naszą opiekę w momencie kiedy zachorował. Właścicieli nie było stać na leczenie. Prosząc o pomoc zrzekli się zwierzaka na rzecz naszego stowarzyszenia.

Maluszek zjadł coś co wywołało silne zapalenie przewodu pokarmowego. Stracił apetyt, nie pił tylko leżał i czekał na pomoc lub śmierć. Temperatura 35 stopni rokowała źle. Lekarze nie dawali mu dużo szans, jednak pojęli walkę o życie Karata. Konik pojechał do kliniki, gdzie odbył trwającą ponad tydzień kurację. Koszt kuracji i transportu wyniósł ponad 8 tysięcy złotych.

Po leczeniu Karat  zamieszkał na Ranczu Kaprysek i cieszy się nowym domem. Wraz z nowym domem zyskał też nowe imię - Wojtuś. Kucyk miał epizod bólowy z interwencją lekarza, ale już ma się dobrze. Mamy nadzieję, że jego dolegliwości na dobre odeszły do przeszlości.

Dziekujemy wszystkim osobom, które przyczyniły sie do uratowania Wojtusia. Dzięki Waszym wpłatom możemy działać i pomagać.